To już trzecia wizyta poszukiwawcza członków "Nadwiślańskiej Grupy Poszukiwawczej" terenu remontowanego parku miejskiego w Sandomierzu. Przeszukiwany teren to około dwa i pół hektara. Do tej pory grupa przeszukała około 50 procent tego areału. - Szukamy śladów przeszłości, tego co tutaj się wydarzyło - powiedział Wojciech Rudziejewski Rudziewicz prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Annopol "Szansa" Nadwiślańska Grupa Poszukiwawcza. - Mamy pewną wiedzę historyczną, którą zaczerpnęliśmy ze źródeł i publikacji. Teraz chcemy zobaczyć, czy to co jest w źródłach historycznych potwierdzi się z tym, co my tutaj znajdziemy. Historia Sandomierza jest bardzo bogata. Ten teren znajduje się w ścisłej strefie konserwatorskiej. Oznacza, to, że można tu znaleźć wszystko. Począwszy od wczesnego średniowiecza i wcześniejszych lat, po współczesność. A tego jest najwięcej.
Wojciech Rudziejewski Rudziewicz przypomniał, że teren, na którym znajduje się park miejski był świadkiem wielu ważnych wydarzeń. - W 1809 roku podczas walk polsko - austriackich, tutaj, gdzie teraz stoimy, od Bramy Opatowskiej był jeden z szańców polskiej armii, dowodzony przez Poniatowskiego - dodał prezes. - My szukamy tych śladów. Dzięki guzikom pułkowym, wiemy co za jednostki tutaj były, walczyły, czy też jaki żołnierz był na przepustce.
Do najcenniejszych znalezisk wykopanych z grud ziemi należy moneta datowana na początek XVII wieku, kule muszkietowe pochodzące prawdopodobnie z bitwy z wojskami austriackimi stoczonej w 1809 roku, moneta pochodząca z 20-lecia międzywojennego, gwizdki oficerskie. Są guziki wojskowe i cywilne z przełomu XVIII i XIX wiek. Znaleziono także miedziane pieniądze z czasów Jana Kazimierza. W sumie wykopano około 30 cennych przedmiotów.
W grupie poszukiwawczej był Piotr Chojnacki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Sandomierzu, który podkreślił, że należy wspierać osoby, odkrywające historię na terenie Królewskiego Miasta. - Od dwóch lat działam w grupie i robimy wiele akcji na terenie nadwiślańskich gmin - powiedział Piotr Chojnacki. - Z wszystkimi pozwoleniami poszukujemy historii. Tu w parku znajdujemy pamiątki przeszłości. Po zakończeniu remontu te pamiątki ulegną zatarciu i już nie będzie można odtworzyć rzeczy, które tu były. Są to pamiątki, które należy zachować dla przyszłych pokoleń.
Do przeszukiwań terenu włączyła się Klara Paćkowska, której towarzyszył tato Paweł. Przyjechali z Annopola. Pan Paweł jest dumny z faktu, że swoją pasją zaraził córkę. - Obserwowała moją pasję i zainteresowała się tym - powiedział Paweł Paćkowski. - Towarzyszy mi i przy okazji poznaje historię. Szuka informacji o znalezionych przedmiotach. Dziś wstała pierwsza i już chciała jechać. Cieszę się, bo nie siedzi przy komputerze.
Pan Paweł zajmuje się przeszukiwaniem terenów od ośmiu lat. Jego najcenniejsze znalezisko to licząca prawie dwa tysiące lat ostroga z okresu rzymskiego, którą znalazł w Czekarzewicach, koło Tarłowa. Ostrogę można zobaczyć w Muzeum Okręgowym w Sandomierzu.
Po zakończeniu poszukiwań wszystkie znalezione przedmioty zostaną wciągnięte na listę sprawozdawczą. Lista zostanie przekazana Konserwatorowi Zabytków, z delegaturą w Sandomierzu, który zdecyduje o przyszłości znalezisk.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?