Zastrzeżenia do wydatkowanych pieniędzy zgłosiła po przeprowadzonej kontroli Regionalna Izba Obrachunkowa w Kielcach. Jak wynika z protokołu pokontrolnego miasto zapłaciło jesienią 2018 roku za artykuły spożywcze za kwotę 3 tysięcy 905 złotych dla członków komisji wyborczych. W raporcie pokontrolnym napisano, że “Narusza to kodeks wyborczy, który nie przewiduje takich wydatków na rzecz członków komisji wyborczych".
Wydatkowanie pieniędzy tłumaczy Aneta Przyłucka, sekretarz miasta Sandomierza. - My dostajemy dotacje na organizację wyborów i jak zawsze są to komisje wyborcze - tłumaczy sekretarz Przyłucka. - Faktycznie komisja dostaje diety. Ale ta komisja obraduje w godzinach różnych od 6 rano czasem do 21 lub 22. Później też liczą głosy. Dlatego część pieniędzy była przeznaczana na prowiant, kawę, herbatę, kanapki.
Sekretarz Przyłucka dodała, że każda komisja kupowała sama. - Do tej pory każda dotacja, którą otrzymywaliśmy z Krajowego Biura Wyborczego była rozliczana - zapewniła sekretarz. - Ona też nie była kwestionowana. Natomiast w tej chwili to zostało zakwestionowane. My się dostosujemy. Będziemy oczywiście tego pilnować, aby przy kolejnych wyborach nie miało to miejsca.
Burmistrz Marcin Marzec dodał, że zakup prowiantu dla członków komisji wyborczych odbywa się na podobnych zasadach w wielu samorządach.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?