MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W czwartek 4 lutego protest rodziców uczniów sandomierskiej "dwójki" w obronie szkoły! Miasto chce oddać budynek na filię Uniwersytetu

Klaudia Tajs
Rodzice, którzy szykują się na czwartek na protest o godzinie 17 przed siedzibą szkoły, zapewniają, że nie pójdą z pustymi rękami.  Przygotowywane są transparenty.
Rodzice, którzy szykują się na czwartek na protest o godzinie 17 przed siedzibą szkoły, zapewniają, że nie pójdą z pustymi rękami. Przygotowywane są transparenty. archiwum rodzice facebok
Będzie protest rodziców uczniów Szkoły Podstawowej numer 2 w Sandomierzu. W czwartek, 4 lutego o godzinie 17 rodzice chcą udowodnić przed siedzibą szkoły, że nie pozwolą zlikwidować lub przenieść podstawówki. O zamiarze likwidacji lub przeniesienia szkoły w inne miejsce rodzice, podobnie jak dwa lata temu, dowiedzieli się pocztą...pantoflową.

Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej numer 2 w Sandomierzu mówią otwarcie. - Doszły nas słuchy, że władze miasta z burmistrzem Marcinem Marcem znowu coś majstrują przy naszej szkole - mówią oburzeni rodzice, którzy podzielili się z nami swoimi obawami. - Coraz częściej dochodzą nas słuchy, że miasto ma problemy finansowe i plany względem naszej szkoły. Podobno komisja oświaty Rady Miasta pozytywnie zaoponowała uchwałę intencyjną w tej sprawie przeniesienie szkoły do budynku Szkoły Podstawowej numer 4. Podobno, bo oficjalnie z nami nikt nie chce rozmawiać.

Rodzice stojący w obronie "dwójki" są zdesperowani i przypominają, że w styczniu 2019 roku, temat przeprowadzki Szkoły Podstawowej numer 2 do budynku Szkoły Podstawowej numer 4 był już omawiany i wałkowany. - Wtedy także planowano przeprowadzkę za naszymi plecami - przypominają rodzice. - W końcu doszło do publicznego spotkania, na którym burmistrz zadeklarował, że szkoła zostanie w dotychczasowym budynku.

Desperacja i nerwy rodziców sięgnęły zenitu, po tym jak doszły ich słuchy, że miasto ma już kupca lub dzierżawcę na pomieszczeń po szkole. Dlatego kiedy we wtorek, 2 lutego w budynku szkoły pojawiła się delegacja z burmistrzem i urzędnikami oraz władzami Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach rodzice zrobili zdjęcia i udostępnili w sieci z pytaniem czy nadchodzi koniec szkoły?

- My się łatwo nie poddamy - zapowiadają rodzice. - Nie można traktować naszych dzieci, jak materiał do pozyskiwania subwencji oświatowej. Szkoła to tradycja, budynek i grono pedagogiczne. Szkoła musi mieć tożsamość. Nasza szkoła działa już 100 lat i tak z dnia na dzień ma być zlikwidowana lub przeniesiona?

Rodzice przypominają, że "dwójka" to najmniejsza szkoła podstawowa w Sandomierzu, dzięki czemu dziecko nie jest anonimowe. Ich zdaniem atutem szkoły jest parking, plac zabaw, lokalizacja a szkoła oferuje wysoki poziom kształcenia.

Informacja o rzekomych planach władz Sandomierza względem Szkoły Podstawowej numer 2 sparaliżowała rodziców, ale także dużą liczbę mieszkańców. W mediach społecznościowych zawrzało. Rodzice, którzy szykują się na czwartek na protest o godzinie 17 przed siedzibą szkoły, zapewniają, że nie pójdą z pustymi rękami. Przygotowywane są transparenty. - Nasz burmistrz nie dotrzymuje słowa i znowu nas nęka - czytamy w jednym z wpisów w mediach społecznościowych. - W zeszłym roku obiecał nam spokój na parę lat. A za jego kadencji, już po raz kolejny się bronimy i nasze dzieci. My rodzice jesteśmy tym już zmęczeni, ale nie poddamy się tak łatwo i siłę znajdziemy.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy już w poniedziałek, 1 lutego burmistrza Sandomierza Marcina Marca. Rzecznik burmistrza Michał Mendak we wtorek w południe zapewnił, że koło godziny 13 burmistrz skomentuje sprawę , jednak w godzinach popołudniowych poinformował, że burmistrz Marcin Marzec do sprawy odniesie się w czwartek, 4 lutego podczas konferencji prasowej.

O cel wizyty władz Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w siedzibie Szkoły Podstawowej numer 2 zapytaliśmy Piotra Burdę, rzecznika prasowego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. - Uniwersytet Jana Kochanowskiego jest zainteresowany zmianą lokalizacji Filii w Sandomierzu, gdyż obecny budynek przy ulicy Schinzla nie spełnia standardów wymaganych dla wysokiej jakości kształcenia - napisał Piotr Burda, rzecznik prasowy Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. - Chcemy wzmocnić naszą sandomierską Filię, a w obecnych warunkach lokalowych nie jest to możliwe. Oczekujemy na wsparcie od lokalnej społeczności. Uważamy, że w interesie Sandomierza jest wzmocnienie akademickiej funkcji miasta i podkreślenie jego uniwersyteckiego statusu. Rozmowy z władzami Sandomierza są na wstępnym etapie. Zaproponowano nam budynek Szkoły Podstawowej numer 2 przy ulicy Mickiewicza. We wtorek, 2 lutego władze Uczelni miały okazję go zobaczyć. Jesteśmy otwarci na propozycje władz Sandomierza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto