Około godziny 19 w ostatni czwartek do dyżurnego policji w Sandomierzu zadzwonił zaniepokojony człowiek.
- Mówił, że na murach zamku stoi kobieta, która może chcieć odebrać sobie życie. Ruszyliśmy do akcji. Kobieta wykonywała nerwowe ruchy, nie odpowiadała na pytania, nie było z nią kontaktu. Strażacy rozłożyli skokochron. W drodze na miejsce był negocjator z Kielc. Na szczęście nasi policjanci przejęli 31-latkę, uniemożliwiając jej tym samym skok - opowiadała sierżant sztabowy Paulina Mróz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
31-latka została przebadana przez lekarza, a ponieważ miała przy sobie pięć gramów środka wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina, policjanci zatrzymali ją do wyjaśnienia. Kryminalni pojechali do domu 46-letniego partnera zatrzymanej.
- Znaleźli tu nie tylko wagi elektroniczne i puste woreczki strunowe, ale także narkotyki. Łącznie przejęli około 450 gramów proszku i osiem gramów suszu. Środki zostały zidentyfikowane jako amfetamina i marihuana. Zabezpieczyli też ponad 22 tysiące złotych. Nie wykluczamy, że to pieniądze pochodzące z nielegalnego procederu - informowała Paulina Mróz.
46-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, za co może grozić nawet 10 lat więzienia. W niedzielę został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. 31-latka, której mogą grozić trzy lata za kratami, została objęta dozorem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?