Silny wiatr, jaki przeszedł w środę przez Sandomierz uszkodził częściowo konary okazałego dębu, jaki rośnie przy ulicy Milberta w Sandomierzu, w sąsiedztwie szpitala. Drzewo jest bardzo okazałe i wzbudza zainteresowanie spacerowiczów i rowerzystów, którzy wybierają tamtejszą trasę.
Dąb został już uznany za krajowy pomnik przyrody o czym świadczy charakterystyczna, zielona tabliczka wisząca na jego pniu. Niestety drzewa nie ma w ewidencji świętokrzyskich pomników, aby taki wpis został zrobiony.
Ponadto w ubiegłym roku zostały podjęte kroki, między innymi przez Piotra Chojnackiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta Sandomierza, aby drzewo zostało dodatkowo zabezpieczone.
Zdaniem specjalistów od zieleni z sandomierskiego magistratu należało zamontować podpory i wiązania w koronie dębu oraz zabezpieczyć dziurę w pniu drzewa, która powoduje, że drzewo może ulec dalszej degradacji.
Paweł Niedźwiedź, wiceburmistrz Sandomierza zapewnia, że mimo szkód, jakie wichura poczyniła w drzewostanie nie ma mowy o wycięciu drzewa. - Czekamy na opinię dendrologiczną - przypomniał Paweł Niedźwiedź. - Drzewo jest bardzo cenne i okazałe, dlatego zostanie odpowiednio zabezpieczone.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?