Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Długa przerwa szczypiornistów Wisły Sandomierz

Paweł Kotwica
Kamil Markiewicz
Kolejny mecz drugoligowych piłkarzy ręcznych Wisły Sandomierz odbędzie się dopiero za trzy tygodnia, 1 kwietnia. Szykuje się długa przerwa.

W dwóch najbliższych kolejkach „wiślacy” mają wolny termin. - Bezsensowny terminarz powoduje, że czasem zespoły mają w środku sezonu trzy, cztery tygodnie wolnego. Wszystko przez to, że była nieparzysta liczba drużyn, a tuż przed sezonem z gry w naszej grupie zrezygnował orlik Brzeg i już nie zmieniono terminarza. Co robić w takiej długiej przerwie? Chyba organizować dodatkowy okres przygotowawczy - mówi trener naszego zespołu, Adam Węgrzynowski. Jego drużyna w tym tygodniu „ma luz”, weekend będzie wolny, a w przyszłym tygodniu zacznie wchodzić w normalny cykl treningowy.

Węgrzynowski planuje rozegranie sparingu, ale na razie nie wiadomo, z kim ani gdzie zostanie on rozegrany. - Zespół pokazywał ostatnio dobrą dyspozycję, oby przez tą przerwę nam się ona nie rozsypała - mówi szkoleniowiec. Wisła prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze. Po rozegraniu 19 kolejek zajmuje czwarte miejsce w tabeli drugiej ligi, mając na koncie 19 punktów. W sobotę może ją wyprzedzić AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce i Krakowiak Szkoła Gortata Kraków, które w tej kolejce nie pauzują. Choć oczywiście punktów mogło być więcej.

Zespół z Sandomierza zaprezentował się świetnie w rozegranym w ostatnią sobotę, wyjazdowym meczu z ówczesnym wiceliderem, MOSiR Bochnia. Wisła przegrała 31:34, prowadząc do przerwy 16:15. Szkoleniowiec naszego zespołu miał po tym meczu mnóstwo uwag, czy nawet pretensji do sędziów. - Nie dało się wygrać. Po pierwszej połowie wygrywaliśmy i w drugiej się zaczęło. Krzyśkowi Teteryczowi arbitrzy odgwizdali siedem błędów kroków, kiedy zrobił jeden i to też nie na pewno. W sumie moim zdaniem niesprawiedliwie zabrano nam 10 piłek. a graliśmy naprawdę dobry mecz, mieliśmy 67 procent skuteczności w ataku, to najlepszy wynik w tym sezonie. Dziwne to, bo Bochnia moim zdaniem nie ma już wielkich szans na awans. My też walczymy tylko o jak najwyższe miejsce w tabeli, więc może można by było zagrać normalny mecz, bez takich historii. Graliśmy w Rudzie Śląskiej z Grunwaldem, narobiliśmy błędów, rywale nas skontrowali, ale wszystko było w porządku, nie miałem do nikogo żadnych pretensji - mówił szkoleniowiec. Kolejny mecz drugiej ligi Wisła rozegra w Sandomierzu w sobotę, 1 kwietnia, a rywalem będzie ostatnia w tabeli Siódemka Mysłowice.

Handball Echo Dnia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto