2 z 8
Poprzednie
Następne
Spłonął dom czteroosobowej rodziny w Sandomierzu. Nie mają nic
Ogień wybuchł nad ranem Ogień wybuch na użytkowym poddaszu z drewna, gdzie znajdują się dwa pokoje. Na szczęście pani Renata z rodziną spała na parterze. - Dzięki temu żyjemy - mówi płacząc. - Gdybyśmy byli na górze, nie byłoby szans, żeby uciec, bo płomienie były coraz większe. >>> CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH <<<