Sandomierz z budżetem na 2021 rok. To budżet oszczędności, minimum wydatków i przetrwania

Dla Królewskiego Miasta nachodzą ciężkie czasy. Przyjęty podczas poniedziałkowej sesji budżet na 2021 rok jest wyjątkowy oszczędny i okrojony w zakresie rocznych inwestycji, poprawy wizerunku miasta, jak również organizacji wydarzeń dla mieszkańców.

W 2021 roku realizowane będą przede wszystkim te inwestycje, które są współfinansowane przez Unię Europejską w ramach dużego projektu rewitalizacji miasta. To między innymi przebudowa Parku Miejskiego, remont Miejskiej Biblioteki Publicznej, zakup sześciu nowych autobusów czy przebudowa Placu Targowego.

O trudnym budżecie świadczy także fakt, że żaden z ponad 100 wniosków na kwotę 120 milionów złotych zgłoszonych do tegorocznego budżetu przez radnych, mieszkańców, stowarzyszenia, instytucje nie zostały pozytywnie rozpatrzone.
Do realizacji nie wprowadzono budowy ronda, chodników, kolejnych odcinków dróg. Nie będzie witaczy na rogatkach miasta, zielonego bulwaru nad Wisłą, kolejnych placów zabaw i ławeczek przy chodnikach. Na finansowe wsparcie nie może liczyć Biuro Wystaw Artystycznych, Muzeum Okręgowego w Sandomierzu, które przygotowuje się do 100-lecia powstania. Z kwitkiem na pomoc odeszły władze powiatu. Nie będzie remontu alejek na Cmentarzu Komunalnym.

Stąd pojawiło się pytanie radnego Krzysztofa Szatana, który w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości tłumaczył, dlaczego reprezentowany przez niego klub nie zagłosował za przyjęciem budżetu. - Można zapytać po co są radni - pytał radny. - Niepokoi nas polityka miasta to, że nie uwzględniono wniosku żadnego radego. Nawet dla kurtuazji. To nawet nie chodzi o wnioski naszego klubu, ale jest koalicja. To brak zrozumienia między burmistrzem a koalicją, która go wspiera.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta Piotr Chojnacki złożył kilka wniosków. Wszystkie odrzucono. - Nie przeszły głównie z powodu złej kondycji finansowej miasta - skomentował Piotr Chojnacki. - To nie są moje wnioski, to wnioski mieszkańców, którzy tego oczekują i chcieliby, aby te zadania były zrealizowane. Dla kogoś ważna jest ławeczka, dla kogoś kawałek drogi lub plac zabaw. Tegoroczny budżet jest to budżet przetrwania, a nie inwestycyjny, ani pro społeczny. Budżet stawia nas pod ścianą. Jeśli burmistrz nie uszczelni wydatków, nie zwiększymy dochodów, to przyszłe budżety będą jeszcze gorsze.

Z kolei Wojciech Czerwiec, przewodniczący Rady Miasta Sandomierza mówi otwarcie, że budżet na 2021 rok pokazuje, że władze miasta powinny zmienić i przekierunkować działania prorozwojowe. - Więcej powinno być inwestycji jednorocznych dla mieszkańców Wojciech Czerwiec. - Cięgle słyszymy, że są projekty, z których miasto mogłoby pozyskać pieniądze na dofinansowanie wkładu własnego, ale nikt nie pokazał tych pieniędzy i nikt nie pokazał, gdzie te pieniądze moglibyśmy wziąć. W zeszłym roku uciekło nam masę pieniędzy z parkingów, turystyki, z systemu śmieciowego. Mamy ogromne zadłużenia w czynszach.

Zdaniem Wojciecha Czerwca należy skoncentrować się nad realizacją tylko najważniejszych inwestycji. Które to są?- Wszystkie inwestycje są ważne, ale nie do końca będą one przynosić potem dochody, a wręcz będą generować koszty - dodał przewodniczący. - To przebudowa Miejskiej Biblioteki czy budowa monitoringu. Teraz słyszę, że do obsługi monitoringu trzeba zatrudnić 12 osób. Skąd te pieniądze wziąć? Powinny być realizowane inwestycje, które przyniosą dochód. Liczę, że wymiana oświetlenia przyniesie oszczędności.

Radny Andrzej Bolewski dodał, że miastu potrzebne są zmiany systemowe. - Miasta nie stać na utrzymanie dwóch spółek komunalnych - wykazał radny Bolewski. - Ten budżet jest sztucznie zbilansowany.

Burmistrz Marcin Marzec tłumaczy, że jest to budżet na miarę możliwości finansowych miasta. Mówiąc o potrzebach i aspiracjach mieszkańców, odwołuje się do przykładu z życia wziętego. - Mieszkańcy chcą mieć inwestycje, chcą mieć odśnieżone chodniki, a burmistrz musi mieć na to pieniądze - sugerował burmistrz Marzec. - Jeżeli nie mam zabezpieczonych dochodów w budżecie miasta, nie wiem jaka mnie czeka przyszłość, mogę tylko planować te dochody. Ile osób dziś na sali, tyle pomysłów na budżet. Idea jest taka, że jeżeli chcemy zabezpieczyć pieniądze na jakieś działanie, z innego musimy zrezygnować.

Marcin Marzec zapowiedział, że w ciągu roku budżet będzie się zmieniał. Nie zgadza się on także z sugestią radnych, że skoro ich wnioski nie weszły do budżetu, to są w mieście zbędni. - Patrzę na miasto jako całość, nie patrzę wybiórczo - zapewnił Marcin Marzec. - Radni, którzy chcą się przypodobać określonej grupie społecznej, będą za tą grupą społeczną wnioskować. Natomiast myślę, że rola radnych również powinna polegać na tym, że całe miasto jest dla nich ważne, a nie tylko wybrany obszar. Te pomysły i inwestycje zaproponowane przez radnych, które nie znalazły się w budżecie, to nie znaczy, że nie będą realizowane. Są referaty ze swoimi budżetami i w ramach tych wydziałów jest możliwe sfinansowanie, przynajmniej części tych działań.

Ostatecznie budżet miasta Sandomierza na 2021 rok został przyjęty 13 głosami. Pięciu radnych zagłosowało przeciw. Jedna osoba wstrzymała się.

Budżet w liczbach

• Po stronie dochodów zaplanowano ponad 145 milionów 466 tysięcy 500 złotych.
• Planowane wydatki ustalono na poziomie 156 milionów 36 tysięcy 865 złotych.
• Deficyt budżetu gminy w wysokości 10 milionów 570 tysięcy 365 złotych zostanie sfinansowany głównie z emisji miejskich obligacji na kwotę 7 milionów 500 tysięcy złotych. Na koniec 2021 roku zadłużenie miasta wzrośnie do 43 milionów złotych.