Są jeszcze szanse na Lwowską bis i remont mostu w Sandomierzu?

Burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski zapewnia, że będzie walczył o budowę ulicy Lwowskiej bis i remont starego mostu na Wiśle. Starania nie będą łatwe, gdyż inwestycji zabrakło w ważnym rządowym dokumencie. Nie została ona ujęta także w kontrakcie dla województwa świętokrzyskiego.

O uwzględnienie przedsięwzięcia w rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2012-2020 apelowali radni miejscy z Sandomierza, ale również sami mieszkańcy. Gdy pod koniec 2014 roku roku okazało się, że w planach brakuje sandomierskiej inwestycji, w ciągu zaledwie kilku dni zebrano półtora tysiąca podpisów. Przekazano je rządowi.
Apele nie przyniosły jednak efektu - budowy Lwowskiej bis i naprawy mostu nie ma nawet na liście rezerwowej.
Koszt inwestycji szacowany jest na 220 milionów złotych.

Most zamknięty, Lwowska zatłoczona
Chodzi, przypomnijmy, o budowę trasy, która ma odciążyć obecną ulicę Lwowską. Na nową drogę z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami ma być skierowany ruch tranzytowy.
Wszelkie formalności związane z inwestycją zostały już dopełnione. Gotowa jest dokumentacja, wykupione zostały grunty pod drogę, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uzyskała pozwolenie na budowę. W sumie na przygotowanie zadania wydano kilka milionów złotych.

Stary most na Wiśle ze względu na fatalny stan techniczny został wyłączony z użytkowania. Wymaga kompleksowego remontu.
Rejon przeprawy na Wiśle w Sandomierzu, część trasy krajowej numer 77, wciąż stanowi wąskie gardło. W ciągu doby odcinek pokonuje niemal 30 tysięcy samochodów. Jadą z Podkarpacia i Małopolski, a do tego dochodzi jeszcze duży ruch lokalny.
Remont mostu miał się rozpocząć tuż po tym, jak w 2011 roku otwarto nową przeprawę. W tym samym czasie miała ruszyć budowa drogi tranzytowej. Później terminy kilkakrotnie się zmieniały.

Burmistrz apeluje, poseł odpowiada
Burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski ma nadzieję, że nowy rząd przychylniej spojrzy na inwestycję. Burmistrz wystąpił niedawno z prośbą o wsparcie starań do posła Prawa i Sprawiedliwości Marka Kwitka z Sandomierza. W piśmie prosi parlamentarzystę z Prawa i Sprawiedliwości „o podjęcie skutecznych działań zmierzających do zweryfikowania listy Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2020”.

- Liczę na to, że nasze wspólne działania przyniosą efekt. Deklaruję pełną współpracę - stwierdza Marek Bronkowski.

Poseł Kwitek obiecuje, że działania podejmie. Zapowiada spotkania w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwie Transportu, ale nie ukrywa, że o wprowadzenie zmian w programie będzie trudno. Winę zrzuca na poprzednią ekipę rządzącą, mówiąc, że program został mocno niedoszacowany. Inwestycje ujęte w nim opiewają prawie na 190 milionów, a sam program na 108. Brakuje zatem kilkudziesięciu milionów złotych.

- Można oczywiście liczyć na oszczędności po przetargach. Koszty inwestycji na pewno okażą się niższe od zakładanych. Problem jednak w tym, że budowy Lwowskiej bis i remontu mostu nie ma nawet na liście rezerwowej. Jesteśmy na bardzo złej pozycji – podkreśla Marek Kwitek.

Zdaniem parlamentarzysty, to skutek tego, że zarząd województwa świętokrzyskiego nie wpisał sandomierskich inwestycji drogowych do kontraktu.
- Mimo to nie zaprzestanę zabiegów. Sprawdzę, czy możliwe jest sfinansowanie inwestycji z innych programów. Spróbuję stworzyć lobby na jej rzecz – dodaje poseł.

Marek Kwitek dodaje, że jeśli inwestycje nie zostaną wykonane w nadchodzącej perspektywie finansowej Unii Europejskiej, to mogą w ogóle nie być zrealizowane.