Kobieta zasłabła, a potem straciła przytomność. Policjanci z Sandomierza ruszyli z pomocą

Rzecz się działa w piątkowe przedpołudnie. – Do Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu przyszła 69-letnia kobieta. Po załatwieniu swoje sprawy kobieta wyszła przed budynek, a tam usiadła na krawężniku – relacjonował Michał Ordon z sandomierskiej policji.

Widok kobiety siedzącej na chodniku zaniepokoił naczelnika Wydziału Prewencji sandomierskiej policji. Funkcjonariusz wyszedł do kobiety i zaczął z nią rozmawiać.

– 69-latka powiedziała, że źle się czuje. Wprowadzono ją do budynku, a tam straciła przytomność. Wezwano karetkę, a w tym czasie naczelnik i zastępca dyżurnego w sandomierskiej policji sprawdzili funkcje życiowe kobiety, okazało się, że nie ma pulsu i kobieta nie oddychała. Natychmiast rozpoczęto reanimację. Na szczęście funkcje życiowe udało się przywrócić, po dojeździe ratowników medycznych kobieta trafiła do szpitala. Tam znajduje się pod opieką lekarzy – wyjaśniał Michał Ordon.