Przypominamy, że dzikie wysypisko powstało na prywatnym terenie graniczącym z parkingiem i ogrodzeniem przy cmentarzu komunalnym w sąsiedztwie Domu Pogrzebowego na ulicy Zamiejskiej. Odpadom z grobów, jak wypalone znicze, suche kwiaty, towarzyszą odpady nie związane z cmentarzem. W swoim czasie był tam materac, krzesła, a nawet potłuczona zastawa kuchenna.
O konieczności jego usunięcia poinformowaliśmy Janusza Stasiaka, wiceburmistrza Sandomierza, który zadeklarował, że śmieci zostaną wywiezione. Wiceburmistrz zapowiedział także, że poszuka rozwiązania, które skutecznie zniechęci osoby odwiedzające groby, a także tych, którzy śmieci przywożą, do zaśmiecania terenu.
Śmieci na zlecenia miasta uprzątnęło Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu. - Śmieci nie ma, ale postawiliśmy tablicę informującą o zakazie wysypywania odpadów - powiedział Piotr Sołtyk, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu. - Postawiliśmy tam także tablicę informującą o tym, że teren jest objęty całodobowym monitoringiem. Mam nadzieję, że to rozwiązanie zniechęci do podrzucania śmieci.
Jednocześnie prezes Sołtyk przypomniał, że na terenie cmentarza komunalnego, w każdej jego części stoją kontenery na odpady.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?