Przypominamy. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie w Krakowie podał we wtorek, 7 września do publicznej wiadomości mapy zagrożenia powodziowego i mapy ryzyka powodziowego. Prawie 90 procent obszaru powiatu sandomierskiego, który do tej pory widniał na mapach, jako obszar zagrożony powodzią, nie ma już tego statusu. W konsekwencji zmianom uległy zasięgi obszarów szczególnego zagrożenia powodzią m.in. na obszarze gmin: Łoniów, Koprzywnica, Samborzec, Tarnobrzeg oraz prawobrzeżnej stronie miasta Sandomierz.
Ku zaskoczeniu władz Sandomierza, jak i samych właścicieli działek, na zaktualizowanych mapach powodziowych uwzględniono ulicę Błonie i Przemysłową w Sandomierzu. Ulica Błonie sąsiadująca z Górami Pieprzowymi to wymarzone miejsce do zamieszkania lub działkę rekreacyjną. Z kolei ulica Przemysłowa to centrum handlowe sąsiadujące z Giełdą Owocowo - Warzywną.
Teraz pojawia się pytanie czy właściciele działek w tamtym terenie muszą czekać kolejne dwa lata realizację swoich planów, po kolejnej aktualizacji map powodziowych? - Nie muszą - odpowiada Radosław Radoń, zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wody Polskie w Krakowie. - Muszą wystąpić do nas po indywidualne warunki, ponieważ nawet tam, gdzie mamy do czynienia nadal z obszarami szczególnego zagrożenia powodzią indywidualnie podchodzimy do każdego przypadku. Analizujemy, jakie są głębokości wody na działce i nasze służby w Sandomierzu proponują takie rozwiązania, które pozwolą wykonać inwestycję. Natomiast z pewnymi ograniczeniami. Czy to wyniesieniem nieco budynku, czy też wprowadzeniem mobilnych zamknięć na drzwiach lub oknach. To nie jest tak, że my blokujemy całkowicie inwestycje. Jeżeli wydawane są zgody to pod pewnymi ograniczeniami .
Radosław Radoń dodał, że prawo nie działa wstecz. - Wszystkie obiekty, które są, one funkcjonują, my nie nakazujemy rozbiórki - zapewnia. - Jeżeli są planowane jakieś remonty to jak najbardziej mogą być prowadzone. Jeżeli to jest w obrysie domu wyrażamy zgodę. Jeżeli jest planowana rozbudowa czy też budowa nowych obiektów, to musimy działać zgodnie z przepisami. Wszystko jest opisane w prawie wodnym, jakie warunki trzeba spełnić. Rozumiemy trudną sytuację mieszkańców, staramy się pomagać.
Marcin Piwnik sandomierski starosta dodał, że mieszkańcy, którzy po siódmym września i publikacji nowych map zagrożenia powodziowego znajdą swoją działkę w obszarze zagrożonym powodzią, gdzie nie można inwestować, mogą liczyć na pomoc samorządowców. - Uspokajam, my samorządowcy nikogo nie zostawimy bez pomocy - zapewnił starosta. - Będziemy starali się, aby te obszary również w przyszłości były wyłączone. Będziemy prowadzić rozmowy z Wodami Polskimi i domagali się inwestycji, których przeprowadzenie spowoduje, że te obszary zostaną odmrożone. To obszar ulicy Błonie i Przemysłowej w Sandomierzu oraz część gminy Dwikozy i Zawichost.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?