Droższe ogrzewanie w Sandomierzu
Rachunki za dostawę ciepła do mieszkań komunalnych i socjalnych na Starym Mieście w Sandomierzu, mieszkańcy 220 lokali otrzymują od września ubiegłego roku, kiedy to nie była już pobierana comiesięczna zaliczka wynosząca średnio 45 złotych za lokal mieszkalny.
Jednak, tak naprawdę o skali podwyżek mieszkańcy przekonali się w grudniu, kiedy na dobre rozpoczął się sezon grzewczy. Wielu mieszkańców przecierało oczy ze zdziwieniem widząc kwoty, które w wielu przypadkach są kilkakrotnie wyższe.
O skali i wadze problemu pokazały emocje jakie towarzyszyły mieszkańcom kamienic ze Starówki podczas obrad Komisji Gospodarki Komunalnej, Handlu i Usług w Urzędzie Miasta z udziałem radnych, wiceburmistrza Sandomierza Janusza Stasiaka i Rafała Biniędy, prezesa Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Sandomierzu. Podczas spotkania lokatorzy pytali, dlaczego przedsiębiorstwo zrezygnowało z poboru zaliczek i z czego wynikają tak wysokie rachunki. - Mój rachunek opiewa na kwotę 1 tysiąca 152 złotych - mówiła jedna z uczestniczek spotkania. - Gdyby było po staremu, czyli miałby kto pobrać zaliczki, płaciłabym po 450 zł miesięcznie. Ci, co mają większy metraż mają nawet po 1 tysiąc 700 złotych.
O zmianie sposobu rozliczenia tłumaczył prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Sandomierzu Rafał Binięda. - Od 1 lipca zmienił się system rozliczeń mieszkańców z zaliczkowego na faktyczne zużycie - przypomniał prezes Binięda. - Oznacza to, że w miesiącach letnich mieszkańcy nie płacą za ciepło, a płacą w miesiącach zimowych, tak jak mieszkańcy domków jednorodzinnych, gdzie płacą za gaz, czyli wtedy, kiedy grzeją.
Większe rachunki za ogrzewanie w Sandomierzu
Zaliczki na poczet ciepła, jak mówił prezes Binięda zostały zlikwidowane, bo Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie jest do tego, aby rozliczać mieszkańców z ciepła. - Jest po to, aby wyprodukować i dostarczyć ciepło do odbiorcy - tłumaczył prezes. - Zaliczki powinien pobierać podmiot wyznaczony przez gminę.
Nowy sposób rozliczeń, jak mówił prezes Binięda nie przyniósł wzrostu opłat, lecz komplikacje w płatnościach, ponieważ do tej pory mieszkańcy płacili zaliczkowo równo w każdym miesiącu przez cały rok. - Zmienił się także regulamin rozliczeń - dodał prezes. - Kiedyś ta cena była uśredniana, według skomplikowanego algorytmu. Mieszkańcy w 2021 i 2022 roku wnioskowali o zmianę tego, ponieważ było to niejasne. Regulamin obowiązujący od września jest taki, że na każdej kamienicy jest ciepłomierz i każda kamienica jest z tego rozliczana. Jest o tyle źle, że każde mieszkanie nie jest opomiarowane. Im więcej jest mieszkań w kamienicy, tym trudniej jest mieszkańcom dogadać się na ewentualne oszczędności. Dodam też, że cena samego ciepła wzrosła, ale nieznacznie. To są ceny na niskim poziomie w porównaniu do tego, jak ceny przedstawiają się w Polsce. Dużym nieszczęściem jest to, że są to kotłownie, które mogą być zasilane tylko przez gaz. Natomiast cena dzięki temu, że są rozliczenia miesięcznie, za faktyczne zużycie jest rabatowana. Dzięki ustawie z 15 września maksymalnie mogę fakturować mieszkańców na 150 złotych za GJ. Taryfę mam zaakceptowaną przez Urząd Regulacji i Energetyki na poziomie 200 złotych. Fakturuję po 150 złotych i tylko dlatego, że fakturuję za faktycznie zużycie ciepła w danym miesiącu. Nie mógłbym tego rabatu rozliczyć na podstawie zaliczki.
Prezes Rafał Binięda dodał także, że do czerwca tego roku spółka nie przewiduje zmian w sposobie rozliczenia. Będzie możliwość rozłożenia płatności na raty.
O zastosowaniu nowych rozwiązań w sposobie rozliczenia za ciepło dla mieszkańców kamienic na Starym Mieście prezes Rafał Binięda rozmawiał z burmistrzem Marcinem Marcem.
Burmistrz Sandomierza na temat podwyżek rachunków za ciepło
- Decyzja o tym aby mieszkańcy Starego Miasta płacili rachunki za ogrzewanie według wskazań licznika została podjęta pod wpływem sytuacji w całym kraju i w trosce o to, aby rachunki nie były jeszcze wyższe. Było to jedyne możliwe rozwiązanie, gwarantujące najniższą z możliwych podwyżkę.
To nie wójt, burmistrz, prezydent, czy jakikolwiek zakład energetyczny podnosi ceny. Te ceny urosły w skali całego kraju o czym doskonale Państwo wiedzą. Staramy się robić co w naszej mocy, aby podwyżki te w jak najmniejszym stopniu dotknęły Państwa.
Rachunki obecnie są rzeczywiście wysokie, ale proszę zwrócić uwagę, że przed i poza sezonem grzewczym są one na bardzo niskim poziomie.Wraz z Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wychodzimy na przeciw tej trudnej sytuacji. Mieszkańcy mogą zgłaszać się indywidualnie do PEC w celu rozłożenia rachunków na raty.
Jeszcze raz chce stanowczo podkreślić. Było to jedyne możliwe rozwiązanie gwarantujące najniższą z możliwych podwyżkę.
Szanowni Państwo, dzięki staraniom prezesa Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Rafała Biniędy, w Sandomierzu podwyżka cen za centralne ogrzewanie jest jedną z najniższych w kraju dla większości mieszkańców.W porównaniu do innych miast w regionie to naprawdę niewielka podwyżka.
- tak do tematu na portalu społecznościowy odniósł się także burmistrz Marcin Marzec.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?