Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uroczystości patriotyczne w Sandomierzu zainagurowały Dni Królewskiego Miasta [ZDJĘCIA]

Klaudia Tajs
Uroczystość rozpoczął przemarsz wojsk i wjazd konno  ułanów na sandomierski Rynek.
Uroczystość rozpoczął przemarsz wojsk i wjazd konno ułanów na sandomierski Rynek. Klaudia Tajs
Uroczystości patriotyczne z okazji stulecia powstania 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich odbyły się na płycie sandomierskiego Rynku. Sandomierskie wydarzenie z udziałem ułanów i przedstawicieli rodzin ułanów służących w 14. Pułku związane są ściśle z 100 rocznicą wkroczenia 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich w granice Polski pod Śniatyniem 15 czerwca 1919 roku.

W samo południe zgromadzeni na sandomierskim Rynku usłyszeli wystrzał. Był to znak, że członkowie 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich wjeżdżają na sandomierski Rynek.

Uroczystość rozpoczął przemarsz wojsk i wjazd ułanów na sandomierski Rynek. W defiladzie uczestniczyła grupa rekonstrukcyjna Sandomierskiego Ośrodka Kawaleryjskiego w barwach 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich przy wsparciu Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej i zaproszonych gości.

Ułanów powitali turyści, licznie zaproszeni goście oraz członkowie rodzin Ułanów Jazłowieckich. Nie zabrakło kobiety z kwiatami w stroju z minionej epoki. W wydarzeniu wzięli udział także przedstawiciele służb mundurowych, policji, wojsk terytorialnych i 3. Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego.

Po przemarszu i wejściu na płytę Rynku odczytano Apel Pamięci 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. Następnie odbyła się inscenizacja nawiązująca do zdarzeń historycznych z 15 czerwca 1915 roku, kiedy to pułk jazdy konnej, który w późniejszym czasie przyjął nazwę 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich, przez Śniatyń wkroczył w granice Polski.

Maciej Bury z Sandomierskiego Ośrodka Kawaleryjskiego przypomniał, że uroczystości są oddaniem hołdu ułanom oraz kultywowaniem ich pięknej tradycji. Przyznał, że największym zaszczytem, jest dla niego możliwość powitania tych, którzy Ułanów Jazłowieckich znali po imieniu. Rodzin, spadkobierców historii.

Zwieńczeniem obchodów był piknik kawaleryjski na placu Jana Pawła II, podczas którego zaprezentowano bojowe możliwości wykorzystania kawalerii – zapomnianej na współczesnym polu walki jednostki.

Kilka słów historii...

Zalążkiem pułku był utworzony w lutym 1918 roku w mołdawskiej miejscowości Ungheni szwadron polski, skupiający Polaków służących wcześniej w armii rosyjskiej. Po nieudanej próbie dołączenia do II Korpusu Polskiego, w obliczu groźby rozbrojenia przez Niemców, szwadron dołączył do 2. pułku konnego rosyjskiej Armii Ochotniczej, zachowując jednak polskie oznaki i komendę. Wraz z "białymi" oddziałami szwadron przeszedł na Kubań w południowej Rosji i brał udział w walkach z bolszewikami m.in. pod Tarhową, Wielikokniażeską, Jekaterynodarem, Biełoglinną i Tichoriecką. W połowie sierpnia 1918 r. szwadron mocą umowy pomiędzy dowódcą rosyjskiej Armii Ochotniczej i generałem Lucjanem Żeligowskim podporządkowany został tworzącym się na Kubaniu oddziałom polskim. Wkrótce szwadron zreorganizowano jako dwuszwadronowy dywizjon, którego dowódcą został we wrześniu mjr Konstanty Plisowski. W październiku 1918 roku został zorganizowany trzeci szwadron (oficerski), a oddział oficjalnie przyjął nazwę Dywizjon Jazdy przy 4. Dywizji Strzelców Polskich.

W drugiej połowie stycznia 1919 roku dywizjon przewieziony został drogą morską do Odessy na Ukrainie. Tam przyjął licznych ochotników i został rozwinięty w Pułk Ułanów 1. Dywizji Jazdy pod dowództwem majora Plisowskiego. Oddział liczył 98 oficerów oraz 530 podoficerów i ułanów w czterech szwadronach liniowych, szwadronie karabinów maszynowych i plutonie łączności. 1. szwadron pułku walczył u boku wojsk francuskich, greckich i "białych" rosyjskich z bolszewikami w okolicach Odessy i pod Tyraspolem. W kwietniu siły koalicyjne opuściły Odessę, odchodząc do Besarabii w Rumunii. Polacy osłaniali odwrót sojuszników, a pułk ułanów przekroczył graniczny Dniestr jako ostatni. Po dwumiesięcznym pobycie w Besarabii 15 czerwca 1919 roku niedaleko Śniatynia pułk ułanów przekroczył granicę rumuńską i przybył do Polski.

POLECAMY TAKŻE:

Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?

ZOBACZ TAKŻE: Flesz – apostazja. Czy kościół czeka odpływ wiernych?

Źródło: vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto