Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słynna sandomierska lipa do wycinki?

GOP
Wokół lipy trwają prace budowlane. Czy to leciwe drzewo pójdzie pod topór?
Wokół lipy trwają prace budowlane. Czy to leciwe drzewo pójdzie pod topór? Małgorzata Płaza
Słynna sandomierska lipa pójdzie pod topór? Burmistrz zwrócił się do radnych o zgodę na zniesienie ochrony nad leciwym i potężnym drzewem rosnącym przy ulicy Kwiatkowskiego, co w praktyce umożliwiałoby wycinkę. Rada, przynajmniej na razie, powiedziała „nie”.

- Ta lipa to jedno z najstarszych drzew w naszym mieście. Towarzyszyła jego dziejom. Była świadkiem wielu wydarzeń. Teraz lekką ręką chcemy zlikwidować coś tak cennego – mówił Jacek Dybus, uzasadniając negatywne w stosunku do wniosku magistratu stanowisko Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta.

Uchwała w sprawie zniesienia formy ochrony drzewa uznanego za pomnik przyrody była w porządku obrad czwartkowej sesji Rady Miasta. Uzasadniono ją tym, że lipa „z przyczyn naturalnych utraciła swoje walory przyrodnicze i estetyczne, a także stała się niebezpieczna dla otoczenia”. Przywołana została ekspertyza dendrologiczna, w której mowa jest między innymi o tym, że najgrubsza część pnia ma rozległą ranę, w pęknięciach następuje rozkład drewna, ponadto na drzewie widoczne są ślady uszkodzeń spowodowane uderzeniami pioruna.

„Przeprowadzenie tradycyjnych zabiegów konserwacyjnych drzewa, wiązanie linowe konarów lub zastosowanie podpór nie poprawi stanu zdrowotnego drzewa” – czytamy w uzasadnieniu.

Naczelnik Wydziału Nadzoru Komunalnego Urzędu Miejskiego już w 2015 roku wystąpił o uzgodnienie projektu uchwały w sprawie zniesienia ochrony do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Kielcach. Dyrektor podzielił stanowisko magistratu, stwierdzając w uzasadnieniu, że drzewo straciło walory przyrodnicze, które zdecydowały o ustanowieniu go pomnikiem przyrody oraz że stanowi ono „zagrożenie bezpieczeństwa powszechnego”. Postanowienie z grudnia 2015 roku zostało dołączone do projektu uchwały.
Lipa ma wysokość 27 metrów, obwód pnia wynosi 580 centymetrów. Szacuje się, że drzewo ma 300 lat.

Rośnie na prywatnej działce. Niedawno wyburzono stojący obok dom. Na posesji rozpoczęła się budowa. Ma tam powstać market.
- Chcielibyśmy, aby inwestor przedstawił komisji plan zagospodarowania całej działki. Tam, gdzie stoi lipa może nie być żadnego obiektu, zatem w niczym nie będzie przeszkadzała. Poza tym drzewo znowu zaczyna żyć - mówił Jacek Dybus w imieniu Komisji Gospodarki Komunalnej.

Przewodniczący komisji zaproponował zdjęcie uchwały w sprawie lipy z porządku obrad. Podkreślił, że komisja była w swojej opinii jednomyślna.

Burmistrz Marek Bronkowski poprosił radnych, aby rozpatrzyli projekt uchwały. Apelował o przeprowadzenie dyskusji, która – jak zaznaczył – może zmienić stanowisko rady.

Za wnioskiem komisji głosowało sześć osób, pięć się wstrzymało, a trzy były przeciw.
- To drzewo zna każdy sandomierzanin. Rośnie „od zawsze”. Stanowi punkt orientacyjny i ozdobę obwodnicy. Nie wyobrażam sobie, aby miało go nie być. Nawet jeśli jest chore, trzeba za wszelką cenę je ratować. Dość już wycinek drzew – powiedziała pani Teresa, mieszkająca w rejonie ulicy Kwiatkowskiego.

ZOBACZ TAKŻE:
INFO Z POLSKI. Przegląd najciekawszych wydarzeń minionego tygodnia

(Źródło:vivi24)

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto