Do dyżurnego sandomierskiej policji w środę około godziny 21 zatelefonowała 30-letnia mieszkanka miasta. Twierdziła, że jest w mieszkaniu z poszukiwanym mężczyzną. Mundurowi pojechali na miejsce i wylegitymowali dzwoniącą oraz 33-latka. Mężczyzna jak to mówią policjanci był „czysty”. Co innego zgłaszająca.
- Ze sprawdzenia w bazie danych wynikało, że kobieta ma do odsiedzenia cztery dni kary za zakłócanie ładu i porządku publicznego. 30-latka została zatrzymana - informują policjanci.
Około północy dyżurny dostał zgłoszenie o kradzieży w sklepie spożywczym. Jakiś mężczyzna wyniósł stąd między alkohol, papierosy i ciastka warte 43 złote. Taka kradzież to wykroczenie, za które grozi mandat. Poszukiwania podejrzewanego szybko się zakończyły.
- Do komendy zgłosił się 33-letni znajomy zatrzymanej 30-latki. Przyniósł paczkę i prosił, by przekazać ją kobiecie - mówią funkcjonariusze i dodają, że w przesyłce były rzeczy dopiero co skradzione ze sklepu. Mężczyzna, od którego było czuć alkohol, odmówił dmuchnięcia w alkomat. Policjanci zatrzymali go do wytrzeźwienia.
ZOBACZ TAKŻE:
TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI: Tutaj zwierzęta zjadały się nawzajem
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?