Oboje byli mieszkańcami Sławna i przechodzili na drugą stronę jezdni po zrobieniu zakupów w pobliskim markecie. Do dramatu doszło 10 lutego 2018 roku późnym popołudniem. Policja podawała, że kierujący (68-letni mieszkaniec Koszalina) hondą był trzeźwy. Auto jechało obwodnicą z Trójmiasta w stronę Koszalina.
- Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym po przez nie zachowanie ostrożności przed dojechaniem na przejście dla pieszych - wymienia Jarosław Płachta, prokurator rejonowy ze Sławna. - Z naszych ustaleń wynika, że kierujący jechał około 50 km na godzinę.
Prokurator dodaje, że kierowca twierdził w trakcie śledztwa, że pieszych nie było widać na przejściu oraz, że jechał wystarczająco wolno, aby wykonać na przykład hamowanie.
- Dotarliśmy do świadków, którzy widzieli, co się wydarzyło - mówi Jarosław Płachta. - Opisują oni, że samochód nie hamował. Świadkowie mówili, że przechodzących na drugą stronę jezdni było dobrze widać. Jednocześnie z badań technicznych auta, które uderzyło w pieszych, wynika, że stan techniczny pojazdu nie miał wpływu na zaistnienie wypadku.
Według śledczych kierowca jechał krajową drogą numer sześć wraz z żoną. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia. Termin rozpoczęcia się procesu nie został jeszcze wyznaczony.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?